Kuchnię maltańską poznaję póki co z internetu i relacji przyjaciół z portalu MALTA I GOZO, ale to nie przeszkadza w jej próbowaniu we własnym domu, prawda? Zanim ich odwiedzę i własnymi kubkami smakowymi obadam...
Na pierwszy ogień proponuję zupę o wdzięcznej nazwie wywodzącej się od drobnego makaronu wielkości mniej więcej ziarenek pieprzu - kusksu…
Składniki dla 4 osób:
- szklanka ugotowanego i obranego bobu
- szklanka zielonego groszku
- czubata łyżka przecieru pomidorowego w paście
- szklanka pomidorowej passaty/przecieru (TUTAJ przepis)
- 2 szklanki wody*
- 1/2 szklanki makaronu kusksu (użyłam makaron królewski z firmy Morima, ale można spokojnie użyć makaronu w kształcie ryżu)
- 2 świeże pomidory
- 1 duża cebula
- 3 ząbki czosnku
- 3 - 4 łyżki twarożku koziego
- sól, pieprz do smaku
- oliwa z oliwek
W garnku na oliwie podsmażyłam posiekaną cebulę, dodałam również posiekany czosnek i pomidory w paście, wszystko chwilę przesmażyłam. Dodałam do garnka wodę*, passatę, bób, groszek i makaron, gotowałam 5 minut do miękkości makaronu. Dołożyłam pokrojonego w kostkę pomidora i serek. Wymieszałam, aż serek się rozpuścił, doprawiłam do smaku i gotowe! Na talerzach udekorowałam zupę listkami bazylii.
Smacznego!
* zupę można przygotować w wersji wege i na szybko używając wody lub dla mięsożerców z użyciem bulionu drobiowego
Bardzo ciekawa zupka. Uwielbiam bób w towarzystwie pomidorów :)
OdpowiedzUsuńnie spotkałam się jeszcze z podobnym przepisem, ciekawie :)
OdpowiedzUsuńA ja nie mogę się doczekać aż spróbuję oryginału na Malcie :)
Usuń