Składniki:
- 2 nóżki wieprzowe
- 2 marchewki
- pietruszka
- 1/2 selera
- cebula
- 6 ząbków czosnku
- 2 ziela angielskie
- 2 listki laurowe
- sól, pieprz
Nóżki wyszorować dokładnie, jak zostały jakieś resztki szczeciny to należy je opalić nad ogniem i znowu wymyć, włożyć do garnka, zalać wodą tak żeby je tylko przykrywała i gotować mniej więcej 3 godziny zdejmując szumowiny. Po tym czasie dodać połowę czosnku, ziele, listek, posolić, dać włoszczyznę, opaloną cebulę i gotować jeszcze godzinę. Gotujemy aż mięso zacznie swobodnie odchodzić od kości.
Po tym czasie wyjęłam włoszczyznę (oczywiście do sałatki jarzynowej) i ostudziłam wywar, żeby można było łatwo zdjąć z niego tłuszcz. Potem znowu delikatnie podgrzałam, wyjęłam nóżki, zdjęłam z nich mięso (u mnie było ze skórą), pokroiłam na drobniutkie kawałeczki i wrzuciłam do wywaru, dosoliłam go jeszcze i dopieprzyłam, dałam 3 wyciśnięte ząbki czosnku i chwilę pogotowałam. Do salaterek starałam się nalewać wywar z mięsem w miarę po równo, wystudziłam w lodówce i już, gotowe! Wcale nie było tak trudno jak myślałam.
UWAGA, UWAGA - do nóżek nie dajemy żadnej żelatyny, one mają w sobie tyle kolagenu, że nic więcej nie potrzeba dodawać.
Nóżki podajemy z sokiem z cytryny, octem lub chrzanem.
Smacznego!
Meduza jest, to brakuje tylko lornety :)
OdpowiedzUsuń:D
Usuń