W tym roku postanowiłam nie podawać na Wigilię potraw, których nie lubimy tylko dlatego, że jest tradycja i wszyscy na przykład jedzą karpia... podałam potrawy które lubimy, jedynie trochę je "podrasowałam"... i tak powstało tiramisu piernikowe...
Składniki na ok. 9-12 porcji:
- 4 szklanki pokruszonego piernika - u mnie staropolski z tego przepisu - KLIK
- pół szklanki mocnej świeżo zaparzonej kawy
- 500 g mascarpone
- 6 żółtek
- 10-12 łyżek cukru
- kakao i cynamon do posypania
- opcjonalnie - trochę płynnej czekolady do dekoracji
Na dnie szklanego naczynia ułożyć połowę piernika, polać kilkoma łyżkami przestudzonej kawy.
Przygotować krem - utrzeć żółtka z cukrem na puszysty biały kogel mogel, zmniejszyć obroty miksera, dodawać łyżkami mascarpone, po dokładnym wymieszaniu krem będzie gotowy.
Na pierniki nałożyć połowę kremu, na to kolejną warstwę piernika i na końcu krem. Wstawić do lodówki na conajmniej 4 godziny. Przed podaniem posypać kakao wymieszanym w proporcjach 1:1 z cynamonem. Moja córka dodatkowo upstrzyła deser płynną czekoladą, którą akurat dekorowała pierniczki.
Tiramisu było hiciorem ubiegłorocznej Wigilii i napewno będzie powtarzane :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz