Ostatnio wzięło mnie na wspominki i gotuję to co zapamiętałam z domu Babci. Nie zapamiętałam wiele, bo nie należałam do dzieci interesujących się kuchnią, ale niektóre przysmaki siedzą we mnie tak głęboko, że jakoś powoli daję radę je odtworzyć :)
Babcia gotowała kisiel zawsze na Boże Narodzenie i w wakacje, albo poprostu jak komuś było smutno i źle...
Składniki na 4 salaterki:
- 1/2 kg żurawiny
- 1/3 szklanki cukru
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
Żurawinę umyłam, przebrałam, zalałam wodą i gotowałam pod przykryciem ok. 30 minut. Trzeba uważać podczas gotowania, bo żurawina pękając pryska i można się poparzyć. Wywar po lekkim ostudzeniu przetarłam przez gęste sito, dodałam cukier i gotowałam jeszcze 10 minut. Mąkę ziemniaczaną rozprowadziłam w 1/3 szkalnki zimnej wody i taką mieszaniną zagęściłam kisiel, oczywiście ciągle go mieszając.
Smacznego!
Uwielbiam kisiel! Dziękuję za dodanie przepisu do mojej akcji kulinarnej! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość :)
Usuńzdecydowanie mój ulubiony kisiel ;)
OdpowiedzUsuń