wtorek, 28 maja 2013

Polędwiczka wieprzowa z pieczarkami


Pomysł na poniższe danie zaczerpnęłam z bloga Kwestia Smaku, oryginalny przepis tutaj.


Składniki dla 4 osób:


  • jedna polędwiczka wieprzowa ok. 500-600g
  • sól, pieprz do natarcia polędwiczki
  • łyżka oleju do smażenia
  • 1/2 kg pieczarek
  • 2 cebule
  • garstka suszonych grzybów
  • łyżka klarowanego masła
  • kieliszek porto
  • łyżka sosu worcester
  • łyżka sosu sojowego
  • pieprz do smaku


Polędwiczkę należy umyć, oczyścić z błonek i tłuszczu, natrzeć solą i pieprzem i odstawić przynajmniej na godzinę. Grzyby namoczyć na godzinę a potem podgotować w tej samej wodzie. Po ostudzeniu pokroić na mniejsze części, ale wody nie wylewać :)
Polędwiczki smażyć na maśle po 5-10 minut z każdej ze stron (zależy od grubości polędwiczki), odłożyć na talerz na kilka minut, żeby odpoczęła.
Pieczarki oczyścić, pokroić na ćwiartki lub połówki, podsmażyć na maśle wraz z pokrojoną w piórka cebulą. Dodać porto, odparować alkohol. Dodać suszone grzyby wraz z wodą z ich gotowania oraz resztę przypraw, poddusić ok. 15 minut.
Polędwiczkę pokroić na plastry, podać z pieczarkami i puree ziemniaczanym.

Smacznego!


poniedziałek, 27 maja 2013

Tarta na ziołowym cieście z wędzoną makrelą


Sposobem na przemycenie ryby wędzonej okazało się zrobienie na obiad tarty z jej udziałem, dzieciaki nie zorientowały się, że jedzą tę fuj rybę :)

Składniki na formę o średnicy 29 cm.


Ciasto kruche

  • 250 g mąki (u mnie krupczatka)
  • 150 g zimnego masła
  • duża szczypta soli
  • 1 duże jajko
  • łyżka ziół prowansalskich


Wypełnienie



  • 1 wędzona makrela

  • 4 jajka 
  • szklanka śmietany
  • pęczek dymki
  • 1 małe chili
  • sól, pieprz do smaku



Zagnieść kruche ciasto (ciasto kruche zagniatamy szybko łącząc skladniki, nie wyrabiamy za długo), owinąć w folię i schłodzić w lodówce przez ok. 30 min.
Ciastem wyłożyć formę i ponakłuwać widelcem.
Tak przygotowane ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na ok. 25 min, pieczemyy je na złoty kolor. 
UWAGA - ciasto po upieczeniu koniecznie trzeba wystudzić, żeby nie nasiąknęło farszem/sosem.
Rybę bardzo dokładnie obieramy ze skóry i ości i dzielimy na małe kawałki. Dymkę i chili bez pestek drobno siekamy. W misce mieszamy śmietanę, jajka, solimy i pieprzymy do smaku.
Rybę wykładamy na dobrze przestudzony spód, równomiernie rozkładamy na niej dymkę i chili i wylewamy na całość mieszaninę jajek i śmietany. Wkładamy do piekarnika na grzanego do 180 stopni na jakieś 35-40 min, po wyjęciu studzimy ok. 10 minut i dopiero kroimy.

Smacznego!



niedziela, 26 maja 2013

Zupa fasolowa na żeberku wędzonym


Od paru dni za oknem szaleje deszcz, więc zamiast chłodnika nagotowałam gar rozgrzewającej jesiennej zupy - fasolówki...

Składniki:

  • żeberko wieprzowe wędzone (moje miało ok. 3/4 kg)
  • 3 marchewki
  • 2 pietruszki
  • 1/2 selera
  • 3 ziemniaki
  • szklanka suchej fasoli
  • opakowanie przecieru pomidorowego (u mnie Valfrutta - taki)
  • łyżeczka suszonego majeranku
  • sól, pieprz do smaku

Fasolę namoczyć na noc.
Żeberko umyć, pokroić na mniejsze części, włożyć do garnka, zalać ok. 1,5 l zimnej wody i gotować ok. godzinę. Wrzucić wymoczoną i wypłukaną fasolę, gotować ok. 20 minut. Warzywa obrać, pokroić, wrzucić do zupy.  Dodać przecier, majeranek, posolić i popieprzyć do smaku. Gotować do miękkości warzyw.
Podawać z kawałkiem żeberka.

Smacznego!



Przepis powstał w ramach testowania produktów Index Food.


środa, 8 maja 2013

Muffiny z kardamonem i jabłkami - recenzja "Smaków z Fjällbacki"


W ramach współpracy z portalem polska-gotuje.pl dostałam kolejną książkę do recenzji - "Smaki z Fjällbacki".
Dwoje przyjaciół - Camilla Läckberg - szwedzka pisarka bestsellerowych kryminałów, której hobby jest gotowanie + Christian Hellberg - jeden z wybitniejszych szwedzkich szefów kuchni = to nie mogło się nie udać. 

W mojej kuchni zapachniało Indiami - test produktów Patak's



Uwielbiam kuchnię indyjską, marzę o podróży do Indii i kiedyś to marzenie zrealizuję, ale póki co sprowadzam czasami  Indie do mojej kuchni i delektuję się ich zapachami przez wiele godzin...

Tym razem Indie zagościły za sprawą przesyłki z produktami do przetestowania od firmy Patak's.
Pierwszy raz dostałam tak profesjonalnie przygotowaną przesyłkę, specjalne pudełko, broszura dla blogerów, a w środku dwa gotowe sosy - Tikka Masala i Korma, Pikle Czosnkowe, pasta Tandoori oraz konfitura Mango Chutney.

Znam produkty tej firmy, ale z przysłanych używałam do tej pory jedynie konfitury z mango i pikli czosnkowych. Z ciekawszych zastosowań to zrobiłam kiedyś grzanki z chleba posmarowanego piklami a mango dodawałam do kotletów schabowych, ale jakoś nam nie przypadło do gustu :(

Na pierwszy ogień testowania poszła pasta Tandoori, którą natarłam kurczaka, pomarynowałam przez noc i upiekłam w całości, ale... kurczak został zjedzony i zapomniałam o zdjęciach... musicie mi uwierzyć, że było pysznie :)

Potem wzięłam się za żeberka, do których przygotowałam marynatę z pasty Tandoori, jogurtu i pikli czosnkowych w proporcjach 1 łyżeczka pikli na łyżkę tandoori i 2 łyżki jogurtu. Żeberka pocięte na paski marynowały się przez noc a potem piekły w temparaturze 180 stopni przez ok. 2 godziny. Żeberka podałam z ryżem basmati i podsmażonymi warzywami - cukinią, bakłażanem i zieloną fasolką.


Po powrocie z majówki, kiedy nie było czasu na długie stanie w kuchni, użyłam gotowego sosu Tikka Masala. Podsmażyłam podudzia kurczaka na maśle ghee (kilogramowa puszka masła jest zawsze na stanie), zalałam sosem, poddusiłam pół godziny i gotowe!
W ramach recenzji powiem, że wszystko zostało zjedzone a przy ostatnim kawałku trzeba było zgasić światło ;)


Na zakończenie zrobiłam mieszankę piorunującą, czyli makaron z sosem z podsmażonego boczku, cukinii, cebuli, czosnku, imbiru, do których na koniec dodałam łyżkę pikli czosnkowych i garam masali oraz ser ricotta (bo akurat nie było w domu jogurtu). Taka moja wariacja na temat kuchni śródziemnomorsko-indyjskiej, muszę przyznać, że całkiem udana :)



Kormy jeszcze nie spróbowałam, podchodzę do niej z pewną nieśmiłością, bo niekoniecznie lubię kokosa, ale jak tylko spróbuję to dam Wam znać jak smakowało.

Po testowaniu utwierdzam się, że mam dwóch ulubieńców - Garlic Pickle i pastę Tandoori i mam zamiar mieć je na stałe w lodówce obok Garam Masali i pikli limonkowych a dodatkowo wrzucę do spiżarni gotowy sos Tikka Masala - tak na wszelki wypadek, jakby mi się znowu za długo gotować nie chciało...
Mango chutney jakoś nie specjalnie mi podchodzi, może uda się ją połączyć z grillowanym mięsem?

A Korma czeka na swoją kolej...

P.S. Korma wypróbowana, niestety nie spotkała się z mega entuzjazmem... dostała jedynie 4 punkty na 10 :(


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...