Bardzo lubię kuchnię hinduską, jej różnorodność smaków, przyprawy dodawane garściami a przede wszystkim prostotę przepisów i szybkość ich wykonania. Na początek zaserwuję Wam butter chicken czyli kurczaka w sosie maślanym.
Ja nie stosuję w tym przypadku garści różnorakich przypraw, opieram się na bardzo dobrej mieszance, jak na zdjęciu poniżej (zresztą bardzo polecam przyprawy tej firmy):
Składniki dla 4 osób:
- duża pierść z kurczaka
- garsć migdałów
- duża cebula albo 2 średnie
- 2 ząbki czosnku
- kawałek imbiru długości 3 cm
- puszka pomidorów
- 1/3 kostki masła
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 2 łyżki przyprawy Butter Chicken Masala
- pół szklanki jogurtu
- garść kolendry do przybrania
Kurczaka kroimy na kawałki 3x3 cm, wlać łyżkę oliwy, starty imbir, rozgnieciony czosnek, przyprawę, wymieszać i odstawić w chłodne miejsce na minimum godzinę.
Na patelni rozgrzać łyżkę masła z łyżką oliwy, wrzucić kurczaka, podsmażyć, wrzucić cebulę pokrojoną na kawałki 1x1 cm, podsmażyć, wrzucić pomidory i podduszać chwilę.
Migdały zmiksować w malakserze, tylko zróbcie to bardzo porządnie, ja zostawiłam drobne kawałki, które są widoczne i niektórym może się to nie spodobać, bo wygląda jakby się coś zwarzyło.... miazgę midałową należy rozetrzeć z odrobiną wody na pastę i dodać do sosu, dodać resztę masła, jogurt, poddusić przez chwilkę i wykładać na talerze, udekorować kolendrą.
Kurczaka można jeść z ryżem basmati albo z chlebkiem naan, który robiłam po raz pierwszy w życiu (jak to często bywa - wydawał mi się za trudny :) według przepisu poleconego przez Olę z http://olesia-nagazie.blogspot.co.uk/.
Składniki na 4 chlebki:
- 2 1/2 szklanki mąki
- 150 ml mleka
- 2 łyżeczki drożdży w proszku
- 2 ząbki czosnku (Ola dała czarnuszki do ciasta, ja posmarowałam swoje placki czosnkiem)
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka oleju
- 5 łyżek jogurtu naturalnego
- 2 łyżeczki cukru
- 2 łyżeczki soli
Dodajemy resztę składnków i wyrabiamy ciasto przez ok. 5 minut, nakrywamy ściereczką i znowu odstawiamy w ciepłe miejsce na kolejne 15 minut.
Po wyrośnięciu ciasto dzielimy na 4 części, wałkujemy na cienkie placki (mi nie wyszły takie równiutkie jak Oli :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz