Czasami nie ma się czasu a czasami się poprostu nie chce... a jeść się chce i to nie byle jak... a w lodówce na przykład zostało coś z wczoraj...
U mnie był to kawałek pieczonego schabu, który wrzuciłam do sosiku kurkowego z tego słoiczka:
Dodałam oczywiście śmietanki i dopieprzyłam, żeby mdło nie było :)
A podałam mięsko z Gnocchi z Lidla, bardzo dobre, polecam :)
Nie używam zupek ani sosów z proszku, żadnych bulioników, racuchów czy babeczek z proszku, uważam, że wszystko można ugotować samemu, ale czasem przymykam oko i korzystam z gotowców, ale tylko zdrowych, mało przetworzonych i smakowitych :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz