poniedziałek, 11 czerwca 2012
Nawet mnie dopadło - własny cukier waniliowy...
I przyszła też na mnie pora... po raz kolejny mnie odrzuciło jak otwierałam torebeczkę z cukrem wanilinowym i postanowiłam - dosyć, pora na mój!
Wzięłam szczelny słoik, wrzuciłam do niego drobny cukier, wydłubałam ziarenka z laski wanili i dodałam je razem z laską i już!
Następnego dnia już przepięknie pachniał przy otwieraniu i można było piec... cdn... :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
każda pani domu musi być
OdpowiedzUsuńLepiej późno niż później ;)
Usuń