Nowe miejsce, zupełnie inne, z dala od betonowej dżungli, za oknem pachnie lasem, cisza spokój, powoli wsiąkam w lokalne zwyczaje, smaki... i robię przetwory, bo szkoda nie robić jak takie cudeńka na bazarach sprzedają... moje dzieci na przekąskę wybierają pomidora zamiast batona... wszyscy się zmieniamy... na lepsze...
Smażę powidła, robię przeciery pomidorowe, czasem kombinuję i powstaje takie coś - zapraszam - spróbujcie :)
Składniki na 6 półlitrowych słoiczków:
- 3-4 kg pomidorów
- 1 duuuuży bakłażan
- 3 cebule
- 6 ząbków czosnku
- papryczka chili
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- przyprwy, ja użyłam 2 łyżki przyprawy bałkańskiej kupionej na lokalnym bazarku, wy możecie pomieszać sól, pieprz, trochę papryki i co tam lubicie :)
Pomidory sparzyć, obrać ze skóry, usunąć gniazda nasienne, pokroić, wrzucić do garnka i podgrzewać - powstanie taka pomidorowa zupa. Gotować odparowując płyn ok. godzinę.
Bakłażana pokroić w kostkę. Na oliwie podsmażyć drobno pokrojoną cebulę i czosnek, włożyć bakłażana, podsmażyć, dodać całość do pomidorów, drobno pokroić papryczkę (po wyjęciu pestek), gotować jakieś 40 minut.
Przygotować słoiki - porządnie umyć i sparzyć, wlać do nich sos i wstawić do piekarnika, nagrzać go do 140 stopni, pasteryzować 40 minut, wyłączyć piekarnik i pozostawić słoiki do całkowitego wystygnięcia.
A gotowego sosu można użyć do makaronu, wystarczy ugotować makaron, podgrzać sos, polać, ewentualnie posypać parmezanem i już! Obiad gotowy migiem :)
Ja do swojego dodałam resztki wędlin i parówki z lodówki, spójrzcie na zdjęcie poniżej, czyż nie pycha?
uwielbiam bakłażana więc od razu zapisuję przepis - zapraszam do mnie na potrawkę z bakłażana - tez jest pyszna. zazdroszczę wiejskiego domku- marzę o takim ale póki co pomieszkuję w betonowej norce ;-(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam I zapraszam Jagienka
Ja przeniosłam się do lasu z betonowej dżungli, nie da się nawet opowiedzieć jak dobra to jest zmiana... a do potrawki zaraz zajrzę, lubię bakłażanowe eksperymenty :)
UsuńWitam! Mam ochote zrobic sobie takie cos do sloikow ale zastanawiam sie czy przed smazeniem zostawiasz najpierw posolonego baklazana zeby puscil wode i stracil goryczke? Czy po prostu kroisz surowego i od razu wrzucasz na patelnie?
OdpowiedzUsuńNie, teraz produkuje się bakłażany, które ponoć tego nie potrzebują, i powiem szczerze, że nigdy mi się gorzki nie trafił
UsuńWitam ja robię taki sos od kilku lat w słoiczkach ,tylko dla pewnosci posypuje jednak sola ,przepis fantastyczny nie tylko do makaronu ale nawet tak z chlebkiem zjesc jest pycha
UsuńTroszkę mnie martwi jak włożyć słoik z nakrętką do piekarnika... przecież pod metalowym wieczkiem jest jakieś tworzywo (plastikowo- gumowe). NIc się nie stanie słoikowi, jego zawartosci i nakrętce? Pozrawiam!
OdpowiedzUsuńSpokojnie, nic się nie stanie, nakrętki są stworzone do poddawania wysokim temperaturom :)
Usuńaha, dzięki!
UsuńSzkoda,że trafiłam na Twój blog dzisiaj,bo uwielbiam bakłażana,ale przepis zapisuję na przyszły rok Teresa R
OdpowiedzUsuńPrzepis trafił już do mojego zeszyciku! Spróbuje go zrealizować jak tylko znajdę chwilę :)
OdpowiedzUsuń