czwartek, 13 grudnia 2012
To jest taka kanapka, że mucha nie siada...
Przeczytałam kiedyś na blogu Kulinarnej Piniaty, że mąż jej taką kanapkę zrobił w ramach śniadania do łóżka... echhhh... pozazdrościłam i sobie taką zrobiłam :)
Wzięłam dwie kromki bułki, posmarowałam masełkiem, włożyłam pomiędzy plaster szynki, żółtego ser i pomidora, usmażyłam taką kanapkę na maśle, na osobnej patelni jajko sadzone, dałam jajko na kanapkę, rozkroiłam, żeby żółtko się rozlało i umarłam...
A Mój Mężczyzna dostał taką jak wrócił nocną porą z delegacji...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale Ci to wyszło mniam mniam -rewelacja taka kanapka!!!
OdpowiedzUsuńPolecam też jajko wbite w bułke i zapieczone w piekarniku posypane świeżym szczypiorkiem -też pychota!! :)
Pozdrawiam Świątecznie :):)
Muszę je kiedyś wypróbować :)
UsuńPyszna kanapeczka! I piękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńteraz to ja pozazdrościłam
OdpowiedzUsuńHe, he ;)
Usuńmam taką silikonową foremkę jak te jajeczko ;)
OdpowiedzUsuńMoja jest różowa :)
Usuńfantastyczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń