Na portalu polska-gotuje.pl jest konkurs na kurczaka po amerykańsku, ale co to jest ten kurczak po amerykańsku?
Wzięłam więc kurczaka, parę składników i zrobiłam Moją Wersję Kurczaka Po Amerykańsku.
A jak się piekł to pomyślałam, że chyba zwariowałam, bo kto widział, żeby tak mieszać...
Ten przepis pokazuje, że w kuchni kompletnie nic mnie nie ogranicza, można mi wszystko, a jak mi nie wyjdzie, to nie wyjdzie i tyle ;)
Tym razem wyszło, wszystko pożarliśmy i uznałam, że spokojnie można się przepisem podzielić, więc się dzielę:
Składniki:
- pierś kurczaka
- 2 banany
- łyżka majonezu
- łyżka sosu Worcestershire
- 4 łyżki kaszki kukurydzianej
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- kilka kropel Tabasco
- sól, pieprz do smaku
Pierś kurczaka pokroiłam na kawałki równej wielkości, posoliłam i popieprzyłam.
Jednego banana zgniotłam widelcem z majonezem, sosem i wymieszałam z kaszką. W tej mieszance obtoczyłam kurczaka i ułożyłam w formie do zapiekania.
Włożyłam do piekarnika nagrzanego do 200 stoni na 15 minut. Po 5 minutach przypomniało mi się, że mam jeszcze jednego banana, więc go pokroiłam i ułożyłam na kurczaku.
Po wyjęciu posypałam cynamonem i delikatnie skropiłam tabasco.
Z pewną taką nieśmiałością spróbowałam i... okazało się, że jest pycha :D
Poważnie, spróbujcie, przekonacie się sami :)
no wyglada jak wyglada :) ale kurczak slodko-ostry to to co tygryski lubia naj :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Fakt, trzeba popracować nad tym, żeby ta pokrywa się trzymała ;)
UsuńAle podobno wygląd to nie wszystko... :D
ja tam lubie takie dziwne polaczenia wiec to na pewno kiedys wyprobuje :)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
Usuń