Ależ piękne pojemniki dostałam od polska-gotuje.pl... czy też powinnam napisać PopSome? Bo tak się nazywają...
A producent napisał, że "pojemnik z tworzywa sztucznego został wyposażony w gumową przykrywkę z lejkowatą wypustką, która, dzięki elastyczności gumy może przyjmować dwie pozycje. W jednej z nich pudełko jest szczelnie zamknięte (dzięki opatentowanemu systemowi Oxiloc), w drugiej tworzy kształt ułatwiający dozowanie zawartości",
wow...
a "dodatkowo jest niezwykle higieniczny - każdy pobiera swoją porcje przekąsek nie dotykając tych zgromadzonych w pudełku"...
I co Wy na to? Koniec z orzeszkami dotykanymi przez każdą rączkę...
I na co te pojemniki? Producent powkładał tam żelki, m&m'sy i orzeszki, a ja?
Do czego mi posłużą?
A może by je tak potraktować jako pojemniki śniadaniowe, zapakować do nich płatki i borówki... szkoda tylko, że mleko stoi w kartonie... trzeba mu też znaleźć jakąś ładną buteleczkę, żeby pasowało do towarzystwa...
A jakby tak zrobić malutkie beziki? Ale takie naprawdę malutkie? Pięknie by się usadowiły w tych pojemniczkach....
Szkoda tylko, że moje małe szkodniki wyżarły prawie wszystkie beziki zanim zdążyliśmy zrobić zdjęcie, no ale co się dało, to zapakowałam...
Jak robicie beziki? Bo ja ubijam na sztywno pianę z jajek ze szczyptą soli a potem dodaję cukier puder w proporcji 50g cukru na jedno białko, a potem jakieś dodatki, czasem łyżeczka soku z cytryny, czasem kakao, a tym razem dałam cynamon i wyszły beziki cynamonowe... A pieczenie to już metoda prób i błędów i każdy piekarnik robi to inaczej... mój np w temperaturze 100 stopni przez 2 godziny, a potem zostawiam je na noc żeby spokojnie wystygły...
Tylko trochę za duże zrobiłam i niespecjalnie chciały wychodzić przez dziurkę... :(
A może by tak coś na słono? Może uprażyć migdały w soli? To bardzo proste - wrzuciłam na suchą patelnię sól i zblanszowane migdały i je trochę podpiekłam i wyszły takie:
Wyszły pyszniaście....
A jak je zrobiliśmy? Prosto, bo co tu wymyślać? Roztopiliśmy tabliczkę czekolady, wlaliśmy do niej jakieś 50 ml słodkiej śmietanki, ja wykładałam kleksy ciepłej czekolady na papierze do pieczenia a Młody je dekorował... Potem tylko 3 godziny w lodówce i już, można jeść :)
Prawda, że pięknie się prezentują?
A coż ja powiem o nich? Pięknie rozświetlają kuchnię, a do środka powinno się wkładać jak najbardziej kolorowe rzeczy, żeby robić im konkurencję :) i chyba sobie jeszcze dokupię fioletowy, bo występują w 3 kolorach...
A teraz coś również dla Was - dystrybutor tych pięknych miseczek - Fabryka Form - zaprasza Was na konkurs, w którym można wygrać wyjątkowy zestaw desek do krojenia w eleganckim etui Index Advance marki Joseph Joseph - zapraszam na polska-gotuje.pl.
fajna ta forma;)
OdpowiedzUsuńI pięknie kolorowe...
Usuń