Odkąd mieszkam na wsi do Warszawy jeżdżę jak muszę lub jak chcę. Muszę, bo doglądam porzuconego na Natolinie mieszkania a chcę się wciąż doskonalić w sztuce kucharskiej i dzisiaj właśnie znowu się poddoskonalałam...
Dostałam kilka dni temu niezwykle miłe zaproszenie na warsztaty kulinarne w niedawno otwartym bistro Magdy Gessler "Masz Gulasz", na które przystałam z chęcią, bo któż nie chciałby pojeść i pogotować w takim miejscu ;)
Warsztaty poprowadziła Urszula Ziółkowska - szefowa kuchni. Ugotowaliśmy 3 gulasze, jakże inne od tych które znamy, zostaliśmy poczęstowani zupką gulaszową i na deser zjedliśmy omlet austriacki z domowymi powidłami... a do tego kawa, herbata, winko, no i oczywiście cudowne towarzystwo... szczególnie dziękuję Asi, Asi i Damianowi a Magdzie za bardzo cenne rady, które już zaczynam wprowadzać w życie... albo bloga, jak kto woli :D
Ja osobiście uwielbiam dania jednogarnkowe, a rozgrzewający gulasz na jesień i zimę jak znalazł...
Poniżej nasze dzieła:
Wcinaliśmy je w kaszami i ryżami bo one właśnie królują w bistro zamiast ziemniaków i klusek:
Gulasz został podany w przecudnej urody garnuszku żeliwnym, spójrzcie tylko jakie cudo:
A tak nam smakowało:
Deser zjadłam tak szybko, że nie było już co fotografować... :(
I jeszcze na dokładkę kilka zdjęć wnętrz, które muszę przyznać pozytywnie mnie rozczarowały, bałam się zadęcia i przepychu w stylu M.G. a tu poprostu bistro, przestronne, na stołach papierowe podkładki ze stemplem który uważam za największy hicior...
* większość zdjęć udostępniona przez Organizatora
było super, mam nadzieje, że się jeszcze gdzieś spotkamy ;) pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńMoże rozpoczeliśmy jakiś dłuższy cykl warsztatów? Fajnie by było....
Usuńsuper! to tylko ja się chyba dzisiaj z recenzją nie wyrobię... będzie u mnie jutro :)
OdpowiedzUsuńJa podbudowana naszą rozmową wziełam się do roboty :D
Usuńracja o wystroju :) też mnie pozytywnie zaskoczył :)
OdpowiedzUsuńPiniata, dobrze, że jutro bo jednego dnia wszystkiego nie przeczytamy ;p
Fajnie było, do następnego razu!
UsuńRzeczywiście bardzo ładnie tam w środku :) Nawet podobają mi się te podkładki zamiast jakiegoś oryginalnego obrusu :) Wyglądają tak .... hmm swojsko? :) Fajnie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wystrój, atmosfera a w szczególności żarcie bardzo swojskie i nieprzekombinowane
UsuńOoo, zazdroszczę udziału :) I gulaszu! Wnętrze bardzo klimatyczne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiebawem pokażę Wam przepisy :)
Usuńo, zdjęcia wyglądają pysznie. i te garnuszki. :)
OdpowiedzUsuńA garnuszki można kupić tutaj - http://www.chasseur.pl/ :)
Usuń