środa, 9 maja 2012

Chińszczyzna po mojemu

Dzieci wpadają po szkole do domu, już w progu wołają - 
- co na obiad?
- chińszczyzna
- suuuuuper!!!

Podobną euforię wzbudza odpowiedź "boska Jola", ale o tym innym razem...

A więc, zacznijmy od podstaw, czyli wyposażenia lodówki, w której zawsze mam kilka słoików przypraw, najczęściej Thai Heritage, np takie:






Ja mam w lodówce ZAWSZE sos sojowy (jasny, ciemny, grzybowy...), pastę z kolendry, bazylii, trawę cytrynową, imbir, sos rybny, czerwoną i zieloną pastę curry, ocet ryżowy, olej sezamowy...

Postaram się w miarę dokładnie podać przepis na chińszcznę, ale zazwyczaj wygląda to tak, że wrzucam do woka duuuuużo łyżeczek tego co mam w słoiczkach, jakieś mięso, warzywa, smażę w woku i podaję, najczęściej z chińskim makaronem, najczęściej tym:


Składniki na obiad dla 4 osób:
  • paczka makaronu chińskiego
  • duża pierś kurczaka
  • 2 cebule
  • 4 ząbki czosnku
  • 2 cm imbiru
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • łyżeczka pasty z kolendry, trawy cytrynowej
  • 3 łyżki sosu rybnego
  • szczypior
  • czarny sezam
  • oliwa z oliwek
  • olej sezamowy


W woku rozgrzewam odrobinę oliwy, wrzucam starty imbir, czosnek pokrojony na cieniutkie paseczki, cebulę pokrojoną na ósemki, szybko podsmażam i wrzucam kawałki kurczaka, podsmażam, wrzucam przyprawy, minutka i wrzucam makaron przygotowany w międzyczasie, skrapiam olejem sezamowym, wrzucam pokrojony szczypior i posypuję czarnym sezamem, mieszam i gotowe!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...