Dzieci wpadają po szkole do domu, już w progu wołają -
- co na obiad?
- chińszczyzna
- suuuuuper!!!
Podobną euforię wzbudza odpowiedź "boska Jola", ale o tym innym razem...
A więc, zacznijmy od podstaw, czyli wyposażenia lodówki, w której zawsze mam kilka słoików przypraw, najczęściej Thai Heritage, np takie:
Ja mam w lodówce ZAWSZE sos sojowy (jasny, ciemny, grzybowy...), pastę z kolendry, bazylii, trawę cytrynową, imbir, sos rybny, czerwoną i zieloną pastę curry, ocet ryżowy, olej sezamowy...
Postaram się w miarę dokładnie podać przepis na chińszcznę, ale zazwyczaj wygląda to tak, że wrzucam do woka duuuuużo łyżeczek tego co mam w słoiczkach, jakieś mięso, warzywa, smażę w woku i podaję, najczęściej z chińskim makaronem, najczęściej tym:
Składniki na obiad dla 4 osób:
- paczka makaronu chińskiego
- duża pierś kurczaka
- 2 cebule
- 4 ząbki czosnku
- 2 cm imbiru
- 2 łyżki sosu sojowego
- łyżeczka pasty z kolendry, trawy cytrynowej
- 3 łyżki sosu rybnego
- szczypior
- czarny sezam
- oliwa z oliwek
- olej sezamowy
W woku rozgrzewam odrobinę oliwy, wrzucam starty imbir, czosnek pokrojony na cieniutkie paseczki, cebulę pokrojoną na ósemki, szybko podsmażam i wrzucam kawałki kurczaka, podsmażam, wrzucam przyprawy, minutka i wrzucam makaron przygotowany w międzyczasie, skrapiam olejem sezamowym, wrzucam pokrojony szczypior i posypuję czarnym sezamem, mieszam i gotowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz